Dobiegł końca pierwszy miesiąc od wejścia w życie Rozporządzenia Ministra Zdrowia wprowadzającego nowy jednolity wzór książeczki zdrowia dziecka.
Z każdym kolejnym dniem pojawia się w gabinetach lekarzy podstawowej opieki zdrowotnej coraz więcej noworodków urodzonych po 1 stycznia 2016 roku na wizyty patronażowe.
Lektura zapisów umieszczonych w książeczkach zdrowia w trakcie pobytu dzieci na oddziałach noworodkowych potwierdziła wcześniejsze przewidywania i objawy lekarzy, którzy sprawują opiekę nad dziećmi.
Z oczywistych powodów, wynikających z braku czasu, pierwszych dziewięć stron książeczki (od 5 do 13) jest tylko częściowo wypełnianych przez neonatologów - zamiast żmudnego oraz czasochłonnego wypełniania tych dziewięciu stron często dopinana jest do jednej ze stron karta wypisowa dziecka z oddziału neonatologicznego. Generalnie rzecz ujmując - neonatolodzy umieszczają w nowych książeczkach tylko te informacje, które do końca ubiegłego roku umieszczali w starych i należy stwierdzić, że są one absolutnie wystarczające dla lekarzy mających kontynuować opiekę nad dziećmi.
Zaskakującą nowością jest brak bardzo istotnej informacji o dacie przeprowadzenia szczepienia na oddziale i rodzaju użytych szczepionek (w pkt 10 na str. 12 jest tylko miejsce na lakoniczne stwierdzenie „wykonano szczepienia ochronne – tak/nie”). Te informacje, konieczne do ustalenia terminu następnego szczepienia, nabierają znaczenia zwłaszcza w przypadku dłuższego pobytu noworodka na oddziale (np. w przypadku wcześniaków) lub wcale nie tak rzadko występującej sytuacji, kiedy Karta uodpornienia dziecka, w której wpisano na oddziale neonatologicznym zrealizowane szczepienia, nie dotrze do wskazanej przez rodziców przychodni przed wizytą patronażową.
Wizyta patronażowa w poradni lekarza podstawowej opieki zdrowotnej, ze względu na dodatkowe biurokratyczne obowiązki, pochłania znacznie więcej czasu niż dotychczas. Dokładne wypełnienie dwóch stron (14-15) przeznaczonych na opis wizyty patronażowej pochłania ok. 5-6 minut. Powielenie tych zapisów, w dokumentacji medycznej znajdującej się w przychodni, zajmuje jeszcze więcej czasu - muszą się w niej znaleźć wszystkie zapisy, które zostały umieszczone w książeczce zdrowia dziecka oraz pozostałe istotne informacje.
Sporą trudność zapewne sprawi lekarzom badającym dzieci zauważenie obecności guzków Bohna, pereł Ebsteina czy nadziąślaków wrodzonych, ponieważ ogromna większość lekarzy podstawowej opieki zdrowotnej (nawet pediatrów) nigdy w swoim życiu zawodowym tych zmian w jamie ustnej nie widziała. Warto dodać, że brakuje o nich informacji nawet w dwutomowym, liczącym 1500 stron podręczniku pediatrii wydanym pod red. Prof. Wandy Kawalec (jest tam tylko lakoniczna jednozdaniowa wzmianka o perłach Ebsteina).
Kolejną trudnością będzie konieczność opisania dokonanej w czasie badania oceny neurorozwojowej dziecka - tekst nie może przekroczyć pół linijki.
Niezrozumiałe jest pominięcie w trakcie pierwszej wizyty konieczności pomiaru wagi dziecka, bez którego nie ma możliwości wymaganej oceny skuteczności karmienia, zwłaszcza naturalnego.
Jednym z elementów wizyty patronażowej noworodka, przewidzianym w nowym wzorze książeczki, jest za to pomiar długości dziecka - bezwzględnie przeciwwskazany przez ortopedów do momentu obowiązkowej konsultacji ortopedycznej, przewidzianej w drugim miesiącu życia, i wykluczenia wrodzonych anomalii stawów biodrowych niemowlęcia.
Czas, który trzeba przeznaczyć na rozmowę z rodzicami, badanie dziecka, wystawienie skierowania do poradni ortopedycznej na kontrolę stawów biodrowych, ew. innych skierowań
i recept oraz na sporządzenie wymaganej w 2016 roku dokumentacji medycznej, znacznie zwiększa długość wizyty rodziców z dzieckiem w przychodni, zmniejszając tym samym liczbę dzieci przyjmowanych w poradni dziecka zdrowego w tym dniu. W jednej z gdańskich przychodni pojawienie się rodziców z dwójką noworodków urodzonych w 2016 roku, którym wydano nowe książeczki zdrowia dziecka, zburzyło harmonogram zaplanowanych przyjęć pacjentów w tym dniu.
W kolejnych tygodniach i miesiącach zaczną się nawarstwiać problemy związane ze skutkami konieczności wypełniania nowych książeczek, gdyż liczba zgłaszających się dzieci urodzonych w 2016 roku będzie rosła, a każda kolejna wizyta będzie oznaczała konieczność poświęcenia kilkunastu minut na wypełnienie wymaganej dokumentacji medycznej. Dojdą konieczne do wykonania testy przesiewowe w kierunku zaburzeń wzroku, zaburzeń słuchu, wrodzonej dysplazji stawów biodrowych oraz u chłopców - wnętrostwa.
Trzeba zwrócić uwagę na fakt, że autorzy nowego wzoru zupełnie nie przewidzieli w nowej książeczce miejsca na wpisywanie dodatkowych wizyt w poradni dzieci zdrowych, które realizowane są często ze względu na np. konieczność kontroli niedostatecznego przyboru dziecka na wadze czy inne niepokojące objawy. W „starej” książeczce nie dość, że nie brakowało miejsca na opis dodatkowych wizyt, to dodatkowo kolejne wizyty opisywane jedna pod drugą w sposób przejrzysty pokazywały rozwój niemowlęcia.
Część niemowląt jest szczepiona w pierwszym roku życia dodatkowo przeciwko pneumokokom czy rotawirusom. Miejsc na opisanie tych wizyt, związanych ze szczepieniami uzupełniającymi, również nie przewidziano w nowej książeczce zdrowia dziecka.
Bardzo istotny, problem wymagający pilnego rozwiązania, wystąpi w drugiej połowie lutego br., kiedy pierwsze dzieci urodzone w bieżącym roku skończą 6 tygodni i pojawią się w pierwszym terminie odpowiadającym szczepieniom ochronnym (str 19-20). W nowej książeczce zdrowia dziecka nie przewidziano bowiem miejsca na wpisywanie wykonanych szczepień. W przypadku pojawienia się niepożądanego odczynu poszczepiennego w dniu wolnym od pracy, lekarz badający dziecko w placówce realizującej opiekę nocno-świąteczną czy w szpitalnym oddziale ratunkowym nie będzie dysponował pisemną informacją o rodzaju szczepionki, którą podano dziecku. Uważamy to za niedopuszczalne.
Identyczna sytuacja powtórzy się przy każdej kolejnej wizycie w terminie szczepień obowiązkowych.
Niezrozumiały jest fakt, że autorzy książeczki przewidzieli w pierwszym roku życia zamiast czterech, jedynie trzy wizyty w terminach odpowiadających obowiązkowym szczepieniom ochronnym ( 6-9 tydzień życia, 3-4 miesiąc życia oraz 6 miesiąc życia). Jest bowiem konieczna jeszcze jedna wizyta związana ze szczepieniem - w 7 miesiącu życia, podczas której podaje się III dawkę szczepionki p/wzwB (nie ma jej tylko w przypadku użycia odpłatnych szczepionek skojarzonych typu 6 w 1 – ten schemat szczepień jest realizowany stosunkowo rzadko.
Począwszy od połowy bieżącego roku kłopoty staną się również udziałem stomatologów, którzy każde dziecko urodzone po 1 stycznia br. powinni trzykrotnie w pierwszym roku życia zbadać i szczegółowo opisać (w książeczce zdrowia dziecka oraz we własnej dokumentacji medycznej), a zrealizowane świadczenia sprawozdać do NFZ. Umowy w zakresie STM zostały przedłużone na 2016 rok na tych samych warunkach finansowych jak w 2015 roku, co oznacza, że dojdzie do ograniczenia dostępności do świadczeń stomatologicznych dla innych grup wiekowych pacjentów.
Na marginesie, stomatolodzy będą musieli opracować technikę badania niemowląt w gabinecie stomatologicznym w sytuacji, kiedy w wyposażeniu tego gabinetu nie ma stołu do badania i przewijania niemowląt oraz małych dzieci, a lampa bezcieniowa jest integralną częścią fotela stomatologicznego, który trudno do tego celu zaadoptować. Poczekalnie w poradniach stomatologicznych trzeba będzie z oczywistych powodów doposażyć w stoły do przewijania niemowląt, tak jak to ma miejsce w poradniach dziecięcych.
Biorąc pod uwagę powyższe zastrzeżenia apeluję do Pana Ministra o niezwłoczne podjęcie działań zmierzających do rozwiązania szybko narastających problemów z opieką profilaktyczną nad dziećmi urodzonymi w 2016 roku, które otrzymały nowe książeczki zdrowia dziecka.
W imieniu Zarządu PZPOZ Jarosław Skłucki - pediatra